Aktualności >>> IV bal "Dar serca" przyniósł prawie 14 tys. złotych >>>

 .: Podarują chorym dzieciom ok. 14 tys. złotych

IV Bal Charytatywny "Dar Serca" już za nami

Kwotę około 14 tysięcy złotych otrzymają wkrótce rodzice dwojga chorych dzieci z gminy Bisztynek na pomoc w ich leczeniu. To efekt IV już balu charytatywnego jaki zakończył się wczoraj nad ranem.

Bale charytatywne na rzecz chorych dzieci mieszkających w gminie Bisztynek to pomysł i inicjatywa Agnieszki Kobryń, Agnieszki Gach, Iwony Oleksik i Anny Pietkiewicz, czyli pań działających w radach rodziców szkoły podstawowej i gimnazjum w Bisztynku. W tym roku do grona organizatorek dołączyła Edyta Danilczuk.

- Podstawowym celem organizowanych przez nas bali jest niesienie pomocy chorym dzieciom, które znamy, które mieszkają blisko nas - mówiła Agnieszka Kobryń.

- Już po pierwszym balu, cztery lata temu okazało się, że nasi mieszkańcy są niezwykle wrażliwymi ludźmi, mają wielkie serca i nie oszczędzają na pomocy dzieciom - mówiła Agnieszka Kobryń witając gości przybyłych na IV bal. - Co roku pomagamy, a raczej nasi darczyńcy pomagają rodzicom dwojga dzieci. Nie dlatego, że nie chcemy pomagać także innym rodzicom, którzy są w trudnej sytuacji, tylko dlatego, że gdybyśmy zdecydowały się pomagać wszystkim, to właściwie nikomu byśmy nie pomogły. Każda z rodzin otrzymałaby wówczas symboliczną kwotę - mówiła Agnieszka Gach.

W tym roku pomoc trafi do rodziców Madzi Miazek chorującej na nowotwór mózgu oraz do mamy Bartka Sobolewskiego chorującego na zespół Tourette'a.

Rodzice dzieci otrzymają wkrótce po około 7 tysięcy złotych. Jest to jednak kwota szacunkowa, bo nadal otwarte jest konto bankowe, na które można dokonywać wpłat. W piątek (6 lutego) na koncie było 3 tys. złotych.

Podczas balu z licytacji wyrobów artystów i rękodzielników oraz sukni z kolekcji Barbary Cały uzbierano kwotę 4 tys. złotych. Kolejne 4 tys. złotych przychodu to pieniądze od gości balu (za wstęp), 1430 złotych przyniosła zabawa fantowa. Do tego doszły dobrowolne gotówkowe datki. Łącznie więc, już teraz, organizatorki balu dysponują kwotą około 13,9 tys. złotych.

Bal, jak to bal, był też znakomitą okazją do zabawy. Organizatorki przygotowały gościom niespodzianki. Wybrano krola i królową balu. Zostali nimi Tadeusz Pawelec i Edyta Sobolewska. Rower ufundowany przez Adama Ołdakowskiego wylosowała Magda Stefańska, pobyt dla dwóch osób w jednym z mrągowskich hoteli wylosowała Jadwiga Tyszkiewicz, a obiad dla dwóch osób w restauracji w Bisztynku - Dorota Cichowska.

Gośćmi imprezy byli m.in. burmistrz Bisztynka Marek Dominiak z żoną i jego zastępca Włodzimierz Mońka z żoną. Obaj panowie okazali się twardymi przeciwnikami podczas licytacji darów. Bardzo trudno było ich przebić, choć niektórym gościom się to udało.

- Zespół muzyczny "Taurus" z Sępopola grał do 4:30, wszyscy tak dobrze sie bawili, że ciężko było się żegnać. Wychodzący nad ranem goście narzekali, że nasz bal "Dar Serca" organizowany jest tylko raz w roku - mówiła Iwona Oleksik, podsumowując imprezę zaraz po jej zakończeniu.

Bal odbywał się w pubie "Pasja" prowadzonym przez spółdzielnię socjalną z Bartoszyc o tej samej nazwie.

Materiał znajdziesz także na portalu:


Andrzej Grabowski - 09.02.2015 r.

Copyright: www.bisztynek24.pl 2015