Aktualności >>>  Jeszcze w tym roku pojedziemy nowym wiaduktem w Sątopach >>>

 .: Nowy wiadukt w Sątopach

Jeszcze w tym roku pojedziemy nowym wiaduktem w Sątopach

Nowy wiadukt w Sątopach i nowy przebieg drogi wojewódzkiej nr 594 w tej miejscowości powstaną do końca roku 2013. Inwestycja warta około 1.200.000 złotych ma zostać zakończona do 15 grudnia 2013 r. Zależy to głównie od warunków atmosferycznych.

O kłopotach użytkowników ciężkich pojazdów poruszających się drogą wojewódzką nr 594 między Bisztynkiem a Reszlem pisaliśmy w kwietniu 2012 r. >>>

W związku ze złym stanem technicznym przedwojennego wiaduktu, nad nieczynną już linią kolejową Sątopy-Reszel, ograniczono wówczas tonaż pojazdów, które wiaduktem mogły się poruszać, do 10 ton. Spowodowało to lawinę protestów okolicznych rolników i przedsiębiorców, którym uniemożliwiono w ten sposób normalne funkcjonowanie, tym bardziej, że nie wyznaczono dróg alternatywnych. Protesty trafiały głównie do burmistrza Bisztynka, który mógł jedynie interweniować w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Olsztynie i prosić o przyspieszenie prac lub wyłączenie spod zakazu okreslonych kategorii pojazdów.

Pierwotnie zakładano, że naprawiony zostanie stary wiadukt, ale nie wcześniej niż w latach 2016-2017 a koszt remontu miałby wynieść nawet 2,4 mln. złotych. Kierowców ciężarówek i ciągników rolniczych z przyczepami czekałby więc 4-5 letni okres wypatrywania, czy w okolicach wiaduktu nie stoi patrol policji.

Prawdę mówiąc, kierowców pojazdów o masie powyżej 10 ton, znak zakazu niezbyt przejmował i łatwo było zaobserwować takie pojazdy zmierzające przez stary wiadukt. Dla wielu jednak takie przejazdy zakończyły się mandatami karnymi i takimiż punktami.

Z naszych informacji wynika, że działania przedsiębiorców i burmistrza Wójcika (kilka spotkań w Zarządzie Dróg Wojewódzkich oraz w UM w Bisztynku) doprowadziły ostatecznie do zmiany pomysłu na udrożnienie tego "wąskiego gardła". Zaproponowano bowiem, nie remont starego obiektu a zmianę przebiegu drogi nr 594 poprzez jej "wyprostowanie" przez wąwóz, po dnie którego jeździły kiedyś pociągi Sątopy-Reszel. Ostatecznie ta koncepcja zwyciężyła, choćby dlatego, że okazała się znacznie tańsza niż remont i już wkrótce będziemy mogli pojechać nową drogą po nowym wiadukcie w Sątopach.

Mieszkańcy Sątop i kierowcy poruszający się drogą 594 z radością przyjęli rozpoczęcie prac we wrześniu 2013 r. Obecnie są one już na ukończeniu i widać już nowy przebieg drogi jak i sam nowy wiadukt. Prace nadal trwają a zdaniem inż. Cezarego Pyzaka - kierownika robót budowlanych w firmie wykonyjącej prace - zostaną one zakończone do końca listopada 2013 r. czyli jeszcze przed wyznaczonym kontraktem terminem.

- Ten kontraktowy termin to 15 grudnia 2013 r. - powiedziała nam Agnieszka Kowalewska z ZDW w Olsztynie. - Wiele zależy tu od warunków atmosferycznych, choć prognozy są korzystne. Wiadukt i droga będa na pewno przejezdne do końca tego roku. Możliwe jest jednak, że warstwa ściaralna nawierzchni pojawi się na drodze dopiero wiosną przyszłego roku. Całkowity koszt inwestycji to około 1 mln. 200 tys. złotych. "Około", bo ostateczny jej koszt znany będzie po rozliczeniu prac - wyjaśniła nam Agnieszka Kowalewska.

Rzadko są okazje do chwalenia drogowców. Zwykle są krytykowani, co było także naszym udziałem. Tym razem jednak decyzję ZDW należy pochwalić, tym bardziej, że na tę inwestycję uzyskano dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego w kwocie 400 tys. złotych. Tyle kosztowała specjalna "rura" dzięki której zwierzęta nie będą musiały pokonywać dość ruchliwej drogi a w przyszłości może być ciekawym elementem np. ściezki rowerowej.

Kierowcy unikną naruszania przepisów już o co najmniej 3 lata wcześniej niż pierwotnie zakładano. Dodajmy jeszcze, że stary wiadukt nad linią kolejową nie zostanie rozebrany, jak pierwotnie zakładano. Jest pod opieką konserwatora zabytków. Inż. Czezry Pyzak powiedział nam, że zostanie przegrodzony i nie będzie się po nim odbywał ruch pojazdów. - Pozostanie i będzie cieszył oko - mówił Cezary Pyzak.

Mieszkańców okolic a zwłaszcza przedsiębiorców i rolników cieszy jednak to, że będą mogli jeździć cieżkimi pojazdami bez obawy zapłacenia wyskoich grzywien.



Andrzej Grabowski - 03.11.2013 r.

Copyright: www.bisztynek24.pl 2013