Aktualności >>> Dlaczego zbudowano "Marysieńkę" >>>

 .: "Marysieńkę" zbudował... furman

KTO ZBUDOWAŁ "MARYSIEŃKĘ" ?

Odrestaurowany budynek "Marysieńki" w Bisztynku ma swoją zaskakującą historię. Od kilku miesięcy poszukiwałem dokumentów świadczących o dacie jego powstania i powodach dla których został wybudowany. Odpowiedź, którą otrzymałem od Pani Elisabeth Schmidt kompletnie mnie zaskoczyła.

Panią Elisabeth Schmidt przedstawiałem na naszych łamach wielokrotnie. To córka przedwojennego dziennikarza Rudolfa Kostki, który zgromadził ogromne archiwum dotyczące Bisztynka. Stą prośba do Pani Eli o ewentualne odnalezienie materiałów dotyczących "Bahnhofs Hotelu", czyli "Marysieńki".

Z jej listu skierowanego do nas wynika, że do września 1905 roku transport towarów i materiałów do i z Bisztynka odbywał się za pomocą furmanek. Podobnie transportowano ludzi i pocztę. W każdy wtorek, trzy furmanki zaprzężone każda w 4 konie, jechały do Königsberga załadowane skrzyniami i beczkami. Wożono tam np. skóry, sierść oraz płótno i inne towary. Na przełomie wieków XIX i XX w Bisztynku funkcjonowały duża farbiarnia i zakład produkujący sukna. Furmanki ze stolicy Prus Wschodnich wracały w soboty ze wszystkimi towarami niezbędnymi w Bisztynku.

Włąścicielem tego przedsiębiorstwa transportowego była początkowo rodzina Dietrich, ale ostatecznie ostatni jej właściciel o tym nazwisku zbankrutował. Przedsiębiorstwo przejął Karl Kirsch.

W dniu 1 września 1905 roku w Bisztynku otwarto linię kolejową. Przedsiębiorstwo oparte na zaprzęgach konnych przestało być potrzebne. Karl Kirsch potrzebował nowej pracy. Jego przedsiębiorstwo mieściło się tu, gdzie dziś "Marysieńka" i dysponowało tu dużą stodołą. Stodoła uległa pożarowi, a na jej miejscu Karl Kirsch rozpoczął budowę nowego hotelu. Oprócz hotelu w budynku znajdowała się restauracja oraz coś co dziś nazwalibyśmy barek, gdzie sprzedawano głównie wódkę. Jak napisała Elisabeth Schmidt - sprzedaż wódki okazała się bardzo dobrym interesem.

Od 1929 roku właścicielem "Bahnhofs Hotelu" był Pan Steffen. W tym czasie w budynku znajdowały się 4 mieszkania na ostatnim piętrze, pokoje dla gości na pierwszym piętrze, a na dole restauracja i kuchnia. Steffen prowadził swój biznes do około 1938 roku. W czasie wojny hotel był zamknięty. Wówczas w budynku obecnej "Marysieńki" znajdowały się mieszkania oraz atelier krawieckie.

A skąd nazwa "Bahnhofs Hotel", czyli "Hotel Dworcowy" ? No cóż. Budynek powstał dlatego, że w Bisztynku wybudowano dworzec i linię kolejową.

Elisabeth Schmidt, Andrzej Grabowski - 16.09.2010 r.

Copyright: www.bisztynek.strona.pl 2010