Aktualności >>> Sześć historycznych zdjęć >>>

 .: Bisztynek w 1942 roku

Bisztynek w 1942 r. w obiektywie żołnierza

Sześć zdjęć Bisztynka wykonanych w 1942 r. znalazło się na kliszach zdobytych za 6 piw w niemieckim Zittau przez pasjonatów historii Sławomira Staszczuka i Paula Kohlera. Wykonał je najpewniej żołnierz przemieszczający się ze swoja jednostką w kolumnie transportowej. W 1942 roku ta kolumna zatrzymała się w Bisztynku.

O tym jak zdjęcia pokazujące Bisztynek w 1942 roku znalazły się pod dachówkami budynku wielorodzinnego w Zittau w Niemczech pewnie bardzo trudno będzie się dowiedzieć.

Czarno-białe klisze (4 rolki) zawierające setki zdjęć żołnierzy i oficerów, sprzętu transportowego, krajobrazów, budynków, fragmentów miejscowości, życie w barakach Standortu Mairy we Francji znalazł w Zittau mężczyzna nie grzeszący trzeźwością. Za kilka piw oddał je pasjonatom historii Sławomirowi Staszczukowi i Paulowi Kohlerowi.

Sławomir Staszczuk oddał klisze do laboratorium, aby przez nieostrożność ich nie zniszczyć. Tam je zeskanowano i wreszcie można było zobaczyć twarze żołnierzy Wehrmachtu, bo większość tych zdjęć właśnie żołnierzy przedstawia. Jednej rolki na razie nie udało się zeskanować.

- Magik z laboratorium bał się ją uszkodzić a jest ona w najgorszym stanie. Na pewno jednak postaram się o to, aby i zdjecia z tej rolki "wywołać" - mówił nam Sławomir Staszczuk.

- Na jednym ze zdjęć zauważyłem drogowskaz z napisem Bartenstein. Łatwo dowiedziałem się, że to teraz Bartoszyce i dlatego przesłałem zdjęcia m.in. wam w przekonaniu, że mogą pokazywać wasze okolice. Okazało się, że się nie myliłem – śmiał się Sławomir Staszczuk, który opowiedział nam też zabawną historię wejścia w posiadanie, bezcennych dla pasjonatów historii, klisz.

- Siedziałem sobie w barze w Zittau z kolesiem (Niemcem) popijając piwo i rozprawiając o historii gdy przyczepił się do nas jeden typowy, podręcznikowy żul bełkoczący swoje mądrości i twierdzący, że pod dachówkami znalazł stare klisze. Irytował nas strasznie i został dość brutalnie potraktowany .Na szczęście uniósł się honorem i po 20 min. przyniósł te klisze. No to już była inna rozmowa! Bodaj za 5 czy 6 piw klisze przeszły na naszą własność. Traf jak w totolotku - opowiadał Sławomir Staszczuk z Porajowa koło Bogatyni.

- Porajów to wioska położona na styku granic Polski, Niemiec i Czech. Piechotą mam do Zittau 10 min, do Czech 15 min. Koleś z Niemiec to Paul Kohler, znamy się już tak długo że sam nie pamiętam jaki to już czas. Historia to moje hobby. Należę do Łużyckiej Grupy Poszukiwawczej.

- Po publikacji kilku zdjęć na jednym z bartoszyckich portali i na facebooku wskazano mi pana jako znawcę historii Bisztynka, bo okazało się, że w zestawie jest kilka zdjęć tego właśnie miasteczka. Sam nigdy bym tych zdjęć nie połączył z lokalizacją, bo mieszkam na drugim końcu Polski. Jestem przekonany, że przynajmniej część z nich została wykonana w dawnych Prusach Wschodnich. Niech pasjonaci historii z waszego terenu spróbują wskazać w jakich miejscach zdjęcia były wykonane - zaproponował Sławomir Staszczuk.

Niestety okazało się, że wśród zdjęć jest tylko sześć przedstawiających Bisztynek. Są na nich charakterystyczne dla miasteczka: Brama Lidzbarska, kościół św. Macieja, kościół ewangelicki ze skrzyżowaniem dzisiejszych ulic 9 Maja i Grodzkiej i drogowskazem, który pokazał kierunek także szczęśliwemu nabywcy klisz oraz fragmenty podwórza dawnego bisztyneckiego browaru z budynkami przy dzisiejszej ulicy Findera. Zatrzymajmy się na moment przy tych zdjęciach.

Zdjęcie skrzyżowania ulic i kościoła ewangelickiego oraz zestawu drogowskazów to prawdziwa "perełka" wśród wszystkich znanych, archiwalnych zdjęć Bisztynka. Najczęściej fotografowano kiedyś inne fragmenty miasteczka, głównie Rynek a to zupełni inny fragment miasta. Na zdjęciu widzimy odległości do Sułowa (Schulen) - 5 km, Sękit (Senkitten) - 3 km oraz Lidzbarka Warmińskiego (Heilsberg) - 24 km i Kaliningradu (Konigsberg) - 78 km i Bartoszyc (Bartenstein) - 21 km. Drogowskaz zawiera tabliczkę z numerem drogi Bisztynek - Bartoszyce. Była to droga nr 128, dziś to krajowa 57.

Zdjęcie pokazujące Bramę Lidzbarską w Bisztynku jest także "perełką", bo jako jedyne z archiwalnych, znanych zdjęć pokazuje, że dawny Kreditbank w latach 40-tych zmienił nazwę na Volksbank. Fotograf, pewnie przypadkowo, utrwalił pierwszą literę nazwy banku, którego budynek istnieje do dziś i w którym nadal funkcjonuje bank. Dwa kolejne zdjęcia pokazują zaparkowane samochody na podwórzu bisztyneckiego browaru. Oba zdjęcia wykonano z piętra nieistniejącego już dziś budynku produkcyjnego. Poza pojazdami zauważymy tam jednak skład beczek oraz całą pierzeję kamieniczek przy dawnej ulicy Księżnej Luizy a obecnej Pawła Findera. Kamieniczki tylko nieznacznie zmieniły swój wgląd, ale zdjęcia pokazują tez nieistniejące już budynki.

Warto zwócić uwagę na bramę wjadową na podwórze. Widoczne są tam tylko dwa ceglane słupy, które obecnie są poddawane konserwacji.Konserwatorzy zabytków słuszne więc skonstatowali, że trzeci słup (cokół) najbliższy dzisiejszemu Centrum Informacji Turystycznej to budowla powojenna. Udowadniają to choćby te dwa zdjęcia.

Materiał i wszystkie zdjęcia znajdziesz na portalu:




Andrzej Grabowski - 04.01.2015 r.

Copyright: www.bisztynek24.pl 2015