Aktualności >>> Nie wypada grać w piłke przy kościele >>>

 .: Przy kościele leżą szczątki dawnych mieszkańców

Przy kościele w Bisztynku jest stary cmentarz

Kilka tygodni temu zdarzyło się tak, że jeden z księży parafii w Bisztynku wygonił z terenu kościoła dzieci grające w piłke nożną. Niektórych mieszkańców postępowanie księdza zbulwersowało. Inni uznali, że postąpił słusznie. Przychylamy się do zdania przyznającegu księdzu rację. A dlaczego?

Czy można grać w piłkę na cmentarzu? Wszyscy pewnie odpowiedzą, że nie, bo zmarłym należy się szacunek, spokój, cisza, odpoczynek. Taką mamy w Polsce tradycję i taką tradycję mają inne wyznania chrześcijańskie i zupełnie różne od chrześcijaństwa. W judaizmie panuje zasada nienaruszalności grobu. Szczątków nie ekshumuje się i nigdzie nie przenosi, chyba, że nastąpią nadzwyczajne zdarzenia. Pisaliśmy o tym, w artykule dotyczącym cmentarza żydowskiego w Bisztynku >>>

Na cmentarzach chrześcijańskich panuje cisza, spokój a odwiedzamy je zwykle w zadumie i w refleksyjnym nastroju. Kwiaty i znicze stawiamy z szacunku dla zmarłych i aby wzbudzić pamięć o nich.

Nie wszyscy wiedzą - i dlatego o tym piszemy - że cmentarz katolicki znadował się kiedyś dokoła kościoła parafialnego w Bisztynku. Identycznie jak, widoczne jeszcze dziś cmentarze w wielu okolicznych wsiach. Mur przy kościele nazywany jest w wielu tekstach źródłowych, historycznych - murem cmentarnym - bo w czasach, gdy owe teksty pisano, w istocie, był to mur cmentarny. Chowano tam zmarłych do końca XIX wieku. Dopiero na przełomie wieków XIX i XX powstał cmentarz katolicki przy ul. Wojska Polskiego. Wcześniej istniały cmentarze ewangelicki >>> i żydowski >>> - dziś prawie zapomniane.

Tak więc, dzisiejsze otoczenie kościoła parafialnego to miejsce spoczynku dawnych mieszkańców Bisztynka i parafii. Oni tam nadal spoczywają mimo, że postanowiono kiedyś o likwidacji nagrobków.

Szczątki dawnych mieszkańców Bisztynka odkopano choćby w czasie budowy systemu odwadniającego teren przy murach kościelnych. Zdjęcie, które publikujemy poniżej tego właśnie dowodzi. Fotografię tę wykonał Witold Kasinowicz w czasie opisywanych prac odwadniających, przeprowadzanych w czasie gdy proboszczem był ks. Stanisław Majewski. Kości i czaszek, odkrytych w czasie prac, nie przenoszono wówczas na inne cmentarze. One nadal spoczywają przy kościele.

I niech spoczywają. Niech mają spokój i niech będą otoczone szacunkiem przynależnym zmarłym. Gra w piłkę na cmentarzu przykościelnym, choć pozbawionym już nagrobków, na pewno nie jest objawem szacunku.



Andrzej Grabowski - 05.06.2013 r.

Copyright: www.bisztynek24.pl 2013