Aktualności >>> Pozytywnie w Bartoszycach >>>

 .: "Jest taki dzień" zaśpiewaliśmy w Bartoszycach

Bartoszycką imprezę zdominował... Bisztynek

Facebookowa strona i jednocześnie inicjatywa, pomysł o nazwie PozytywneBartoszyce >>> zapraszała dziś, na godzinę 13:00 na deptak w Bartoszycach, w celu wspólnego odśpiewania znanej piosenki "Czerwonych Gitar", piosenki świątecznej "Jest taki dzień". Pomysł promował to, co promują PozytywneBartoszyce, czyli pozytwne nastawienie do życia i rzeczywistości. We wspólnym śpiewaniu wzięły udział osoby z Bisztynka.

- PozytywneBartoszyce >>>to miejsce na promocję pozytywnych osób i działań z miasta i powiatu Bartoszyce. To również styl bycia, dzięki któremu łatwiej znosić codzienne wyzwania - czytamy na stronie inicjatywy.

Jednym z przejawów pozytywnego myślenia, sposobu myślenia, który my nazywamy "wspólnotowym" było dzisiejsze wydarzenie na deptaku przy ul. Ketrzyńskiej w Bartoszycach. Wydarzenie proste, nieskomplikowane, choć wymagające wysiłku organizacyjnego. Polegało na wspólnym odśpiewaniu piosenki "Jest taki dzień" kultowego zespołu "Czerwone Gitary".

Krótko przed godziną 13:00 na deptaku zebrała się grupa osób, które już wcześniej zadeklarowały udział w wydarzeniu. Wśród nich pokaźna liczba mieszkanek i mieszkańców... Bisztynka. Najliczniej reprezentowały nasze miasteczko "Gwiady Warmii", czyli zespół wokalno-taneczno-czirliderski dziewcząt (a czasem i chłopców), którym opiekuje się Anna Drozdowska. Na gitarze zagrała Agnieszka Romanowska. Czasem śpiewając a czasem robiąc zdjęcia było tam też paru facetów z Bisztynka.

Oczywiście, poza ekipą z Bisztynka, w grupie śpiewającej były mieszkanki i mieszkańcy samych Bartoszyc, ale nie nazwalibyśmy tej grupy nazbyt liczną.

Najbardziej pozytywnym mieszkańcem Bartoszyc okazał się św. Mikołaj, który zgodził się towarzyszyć śpiewającym na 10 minut przed wydarzeniem. Poleciał tylko po słodycze i wrócił równo o 13:00 aby te słodycze rozdać.

Pozytywnie zakręceni muzycy grali na gitarach, bębnach i harminijce ustnej. Pozytywnie zakręcona grupa wokalna trzykrotnie odśpiewała piosenkę. Zebrała brawa, została nagrana przez lokalną telewizję kablową, pary fotografów wykonało kilkaset zdjęć i... już.

Humor jednak wszystkim się poprawił (jeśli ktoś miał zły). Przechodnie słysząc śpiew i muzykę zatrzymywali się choćby na chwilę. Robili zdjęcia, nagrywali filmiki własnymi komórkami. Niektórzy pytali "o co w tym chodzi?" czując może nieistniejący podstęp. Mijający nas Rosjanin obładowany zakupami stwierdził, że "nie pamimaju w czom dieło" ale pogratulował kciukiem uniesionym do góry. Nie rozumiał a podobało mu się :-)

To był chyba pierwsza w Bartoszycach taka inicjatywa. Trudno więc dziwić się dość niskiej frekwencji. Na kolejnej będzie dużo lepiej. A my? A my zrobimy prawie to samo, ale w Bisztynku :-)

Więcej zdjęć z wydarzenia zobaczysz na Facebooku, na stronie PozytywneBartoszyce >>>



Andrzej Grabowski - 14.12.2013 r.

Copyright: www.bisztynek24.pl 2013