Dziś po południu zatrzymała się w Bisztynku grupa rowerzystów z Lubartowa. Jeszcze dziś zawitają w Ketrzynie. Jadą aż do Horyńca Zdroju w woj. podkarpackim. Jak mówią, wycieczki rowerowe to ich sposób na spędzanie czasu wolnego.
Jadą z Gdańska do Horyńca Zdroju w województwie podkarpackim. Grupa sześnaściorga rowerzystek i rowerzystów z Lubartowa, skupionych w Miejskim Kole Turystyki Rowerowej "Relaks" przy Lubartowskim Ośrodku Kultury odwiedziła dziś Bisztynek. Zatrzymali się tu na około godzinny odpoczynek.
Ich tegoroczna trasa ma długość 1100 km. Dziennie pokonują od 100 do 140 kilometrów. Do Bisztynka przyjechali z Ornety. Dziś zwiedzą jeszcze Świętą Lipkę i dojadą do Kętrzyna, gdzie będą nocować w schroniskach młodzieżowych i na kwaterach prywatnych.
Wycieczki rowerowe są ich sposobem na spędzanie czasu wolnego. W Bisztynku nie mieli czasu na zwiedzanie, ale chcieli zobaczyć Diabelski Kamień. Wysłuchali krótkiej opowieści o Bisztynku oraz o Warmii i różnicach między Warmią a Mazurami.
Andrzej Grabowski - 14.08.2017 r.
Materiał znajdziesz także na portalu:
| 
