Aktualności >>> Zdjęcia ocalone z pożaru >>>

 .: Patrz nie tylko na główny temat zdjęcia

Historia czytana ze zdjęć

Zbiór kilkudziesięciu starych zdjęć odnaleźli państwo Kosmalowie w swoim mieszkaniu. Przechowywany był przez nich przez lata, choć myśleli, że bezpowrotnie utracili je w czasie pożaru mieszkania, jakiego doświaczyli 12 lat temu. Na szczęście przetrwały. Dziś przedstawiamy niewielki tylko fragment tego zbioru i pokazujemy ile informacji o Bisztynku może zawierać każde stare, nawet rodzinne zdjęcie.

Na początek pewna refleksja. Zwykle szukaliśmy wspomnień, zdjęć, relacji wśrod osób starszych, pamiętających "te czasy" nie zastanawiając się nad tym, że wśrod ludzi znacznie młodszych są tacy, którzy urodzili się w Bisztynku a ich rodzice, dziadowie i pradziadowie również mieszkali i rodzili się właśnie w tym miasteczku. W przypadku p. Adama Kosmali mamy do czynienia z udokumentowanym - od XVIII wieku - zamieszkaniem jego rodziny w Bisztynku. Jego przodkowie wywodzą się z rodziny Schwartz'ów mieszkajcych kiedyś na tzw. kolonii, blisko drogi do Dąbrowy. W granicach administracyjnych Bisztynka - przed II wojną pod adresem Abbau 27, czyli, według dzisiejszego nazewnictwa - Kolonia 27 - (numeracja jest obecnie inna). Po tym gospodarstwie nie ma już śladu. Obrazy z przeszłości tego siedliska zawarte są jedynie we wspomnieniach i na zdjęciach.


Ślub i kościół w Bisztynku
Pierwsze 5 zdjęć, które niżej publikujemy to zdjęcia z uroczystości ślubnych w kościele w Bisztynku. To zdjęcia wykonane przed II wojną światową a więc także przed Soborem Watykańskim II. Nabożeństwa odprawiane były wówczas przez kapłana stojącego tyłem do wiernych, choć nie do końca, bo w czasie np. Mszy odwracał się wielokrotnie przedem do wiernych. Na zdjęciach mamy jednak utrwaloną uroczystość ślubną w przedsoborowym rycie.

Zauważcie też, że państwo młodzi stoją przy ołtarzu sami, bez obecności świadków - jak się to dzieje dziś. Uroczystość ślubna miała wyjątkową oprawę. Na zdjęciach widzimy księdza w ornacie (zdjęcie 4) oraz towarzyszących mu dwu diakonów. Twierdzimy, że to diakoni, bo występują w dalmatykach, czyli strojach podobnych do ornatu, ale przeznaczonych właśnie dla diakonów. Od ornatu różnią się daltamtyki głównie czymś w rodzaju "rękawów" a raczej pasów materiału zakrywających ramiona.

Zdjęcia pokazują też wyposażenie kościoła. Doskonale widoczna jest balustrada ograniczająca prezbiterium. Ją pamięta wielu parafian, bo jej części nadal są w kościele, a duże jej fragmenty zostały zdemontowane dopiero w latach 90-tych XX wieku podczas zakładania nowej posadzki.

Popatrzcie na zdjęcie nr 1. Po prawej stronie widzimy jeden z witraży. Zdjęcie dokumentuje znakomicie to o czym pisaliśmy w materiale dotyczącym witraży właśnie. >>> Widoczny na zdjęciu witraż ma zaledwie dwa wypełnione kolorowym szkłem pola oraz maswerk. To pozostałości witraża Matki Bożej Różańcowej. Z tego fragmentu oraz pozostałości po witrażu Świętej Rodziny skomponowano ostatecznie jeden i istnieje on do dziś. Zdjęcie pokazuje fragmenty witraża w trzecim oknie od prezbiterium prawej nawy. Dziś te fragmenty są w oknie drugim. "Złożenia" w jeden fragmentów dwu wspominanych witraży nastąpiło już po II wojnie.

Popatrzcie też - na tym samym zdjęciu - poniżej witraża. Przy filarze stoi jeden z konfesjonałów. Oznacza to, że konfesjonały ustawione dziś przy ścianach naw stały ongis w innych miejscach. W innym miejscu zawieszona jest też "wieczna lampka" widoczna na zdjęciu nr 1. Na filarze przy prezbiterum zawieszona jest jakaś rzeźna, której dziś w tym miejscu nie ma. Na tabernakulum również stoi rzeźba - prawdopodobnie Matki Bożej. Zwróćcie też uwagę na oświetlenie obrazu w ołtarzu głównym. To całe mnóstwo żarówek dokoła ram płótka ze św. Maciejem.

Nie można też pominąć ślubnej dekoracji kościoła. Jak widać na zdjęciu nr 3 były to po prostu kwiaty ułożone na posadzce, tuż przy krawędziach rozwiniętego dywanu. A Panna Młoda miała welon rozmiarów stosowanych dziś chyba tylko przez arystokratki. Zdjęcie nr 5 pokazuje gości weselnych oraz - jak się domyślamy - księdza udzielającego ślubu i dwóch dakonów, którzy mu asystowali. Z porównania innych zdjęć wnosimy, że księdzem udzielającym ślubu był ks. Konrad Dauter (nie ma pewności) więc publikowane przez nas zdjęcia musiały być wykonane nie wcześniej niż w roku 1937.

Szkoła w 1937 roku uczyła np. podstaw ruchu drogowego...
Kolejny zestaw sześciu zdjęć to właściwie... jedno zdjęcie z którego wycięliśmy kilka fragmentów. Oryginał to zdjęcie pierwsze w galerii poniżej. Jedna z klas szkoły podstawowej w Bisztynku, w roku 1937. Napis na zdjęciu mówi: Wielkanoc 1937 - rozpoczęcie szkoły. Zdjęcie, którym dysponowaliśmy jest fotokopią rozerwanej na dwie części fotografii. Ta fotokopia jest... ocenzurowana. Nad widoczną na zdjęciu sfastyką jest dziwny prostokąt, nie pasujący do całości. W tym miejscu, w 1937 roku stał zapewne portret ówczesnego patrona szkoły w Bisztynku - Adolfa Hitlera. Jak to mogło wyglądać przed ocenzurowaniem zobaczysz na zdjęciu szóstym naszej galerii.

Adolf Hitler jest jeszcze widoczny w dwóch innych miejscach tego zdjęcia. Powiększenia dobrze to obrazują. Za dziećmi na ścianie wisi obraz pokazujący Hitlera witającego się z dziećmi a płaskorzeźba jego głowy widoczna jest w "towarzystwie" głów żołnierzy pod godłem III Rzeszy, po prawej stronie zdjęcia.

Na zdjęciu drugim widzimy najprawdopodobniej wieloletniego dyrektora szkoły w Bisztynku - Tietz'a. Zdjęcie 4 pokazuje planszę ze znakami drogowymi. Oznacza to, że uczono wówczas w szkole podstaw zasad ruchu drogowego, co przyjmujemy jako ciekawostkę.

Mieszkańcy z lat 60-tych i 70-tych XX wieku
Kolejne fotografie wykonane były w czasach bliższych współczesności. Publikujemy je, bo pokazują mniejsze i większe fragmenty Bisztynka i osoby, które możecie rozpoznać.

Zdjęcie pierwsze to pogrzeb prowadzony przez plac Wolności przez ks. Adamczyka. W tle widac dom państwa Maksymowiczów, fragment ośrodka zdrowia i pomnik H. Sienkiewicza w wersji odsłonietej w 1965 roku. Tak więc wiemy, że zdjęcie wykonano po 1965 roku.

Z tego samego okresu pochodzi zdjęcie drugie. Pomnik Sienkiewicza był rzeczywiście miejscem, gdzie dość wiele osób się fotografowało. Zdjęcie trzecie to znajome mieszkańcom Bisztynka miejsce. Budynek piekarni - wóczas GS-u, dziś piekarni "Okruszek". Zdjęcie zostało wykonane prawdopodobnie pod koniec lat 60-tych XX wieku. To samo miejsce, ale w innym ujęciu i w latach późniejszych zobaczycie też na zdjęciu kolorowym.

Panie w białych fartuchach siedzące na schodach i śmiejące się do fotografa to pracownice ośrodka zdrowia z lat 60-tych a zdjęcie ostatnie pokazuje grzeczne dzieci w szkolnych mundurkach w klasie Szkoły Podstawowej w Troszkowie.

Jeśli rozpoznajecie osoby znajdujące sie na zdjęciach prosimy o wpisywanie tych informacji w komentarzach.



Andrzej Grabowski - 13.04.2013 r.

Copyright: www.bisztynek24.pl 2013