Aktualności >>> Tejemnice umocnień obronnych średniowiecznego Bisztynka >>>

 .: Brama miejska w Bisztynku

Tajemnice Bramy Lidzbarskiej w Bisztynku

Jaka jest dziś Brama Lidzbarska w Bisztynku? - każdy widzi. Prawdopodobnie już wkrótce zostanie poddana restauracji i rewitalizacji. Prace wstępne są już zaawansowane. Polegały m.in. na wykonaniu badań architektonicznych. Ich autorem i wykonawcą był mgr inż. arch. Jacek Adam Strużyński. Efekty badań zawarł w obszernym (140 stron, 122 fotografie, 41 reprodukcji) opracowaniu, którym dysponujemy, za jego zgodą i zgodą zleceniodawcy badań, oraz właściciela praw autorskich, czyli Gminy Bisztynek. Niektóre efekty prac Jacka Strużyńskiego i wysnute wnioski uważamy za sensacyjne.

Tekst niniejszy będzie długi. Zresztą jeśli już tu trafiliście, to widzicie, że to nie jest krótka notka. Najpierw jednak wyjaśnimy, co to za sensacje kryją się w opracowaniu architektonicznym Jacka Strużyńskiego?

Otóż nasza Brama Lidzbarska była w średniowieczu obiektem wyższym a wraz z otoczeniem, czyli przedbramiem, murami oraz przeprawą mostową, obiektem wręcz monumentalnym. Dość napisać, że gabaryty wieży obronnej, zwanej dziś Bramą Lidzbarską, były podobne do Bramy Górnej (Wysokiej) w Olsztynie i Bramy Lidzbarskiej w Bartoszycach. Badania pozwoliły na odkrycie dawnego otworu drzwiowego, wejścia do bramy od strony otworu przejazdowego, zamurowanych dziś gotyckich wnęk, odkrycie dawnych pobiał murów, wnęki wybitej łomem w średniowiecznych murach - może w poszukiwaniu skarbów (?) i wielu innych odkryć mających jednak znaczenie głównie dla specjalistów.

Najpierw o murach. Były czy ich nie było?

Jak wiemy, Bisztynek otrzymał prawa miejskie w 1385. Przywilej wystawił biskup Henryk III Sorbom. Miasto założone zostało na obszarze istniejącej od 1346 roku wsi Strowangen. Czy Bisztynek po uzyskaniu praw miejskich miał mury obronne? Naukowcy i publicyści skłaniają się do poglądu, że takich murów miasteczko, na początku swego istnienia, nie miało. Pogląd ten jednak nie znalazł ani kategorycznego zaprzeczenia ani kategorycznego potwierdzenia w badaniach archeologicznych i historycznych. Miasto mogło być wówczas chronione przez naturalne i sztucznie ukształtowanie terenu, poprzez staw młyński, nawodnione fosy, wały ziemne i drewniane palisady.

Biskupi Tungen i Vogelsang usiłowali nawet zlikwidować miasto, bo przynosiło straty. Nie mogło się skutecznie bronić przed najazdami wojsk w czasach wojen. 5 marca 1481 roku mieszczanie skłonili jednak biskupa do wystawienia przywileju i prawdopodobnie wtedy zdecydowano o budowie murów obronnych wraz z tymi elementami, które dziś nas interesują, czyli z bramami miejskimi. Budowę tych umocnień obronnych zakończono prawdopodobnie około roku 1519, czyli przed kolejną wojną z Zakonem Krzyżackim. Mury istniały już na pewno w roku 1547. 9 czerwca tego roku wybuchł pożar. Spłonęło wszystko w obrębie murów miejskich łącznie z ratuszem oraz przechowywanymi w nim przywilejami miejskimi, które bp Jan Dantyszek odnowił 9 lipca 1548 roku.

Do Bisztynka (Bischofstein) można było wjechać przez trzy bramy miejskie: Reszelską, Warszawską (zwaną również Jeziorańską, czyli Zyborską od niemieckiej nazwy Seeburg i warmińskiej - Zybork) i Lidzbarską (Heilsberger Tor).

- Na obrazie olejnym z 2 poł. XVIII wieku, który znajduje się na plebanii widać Bramę Warszawską oraz istniejące jeszcze, zwieńczone krenelażem mury miejskie. Rusztowania, które malarz uwiecznił przy wieży kościelnej pozwalają datować obraz na lata rozbudowy kościoła parafialnego (po 1739 roku) - napisał Jacek Strużyński, w swym opracowaniu, na które wciąż się będziemy powoływać.

Z tym poglądem i datowaniem nie do końca się zgadzamy (choć w sposób zupełnie nieuprawniony). Uważamy, o czym już pisaliśmy >>>, że wspominany obraz powstał wcześniej. Rusztowanie przy wieży kościoła może wszak pokazywać remont po pożarze w 1589 roku, w 1707, czy wreszcie z okolic roku 1739 kiedy rozpoczęto rozbudowę. Może to być rusztowanie ustawione po roku 1589, bo Ratusz Miejski, na obrazie pokazany jest z przybudówkami zwanymi w języku niemieckim Hakebuden, czyli stragan, (było ich ostatecznie 10, a na obrazie widać ich 5-6). W takiej formie jak na obrazie został odbudowany po wspomnianym roku 1589, a wkrótce pojawiły się przybudówki będące miejscem handlu i usług.

Naszym więc zdaniem, obraz o którym mowa, może pochodzić z XVII wieku, bo jest już na nim kościół św. Michała Archanioła zbudowany w latach 1618-32, lecz upierać się przy tym nie będziemy.

Ze wszystkich umocnień do dzisiejszych czasów zachowała się jedynie Brama Lidzbarska i to nie w pierwotnej formie. Poddana była wielu przebudowom a w tym tzw. zbarokizowaniu około 1780 roku. Jej przebudowę zaprojektował prawdopodobnie Ernest Masuhr - ten sam który zaprojektował fasadę kościoła parafialnego. W dalszych wiekach przebudowywano jej wnętrze. Brama była aresztem miejskim lub więzieniem dla drobnych przestępców, biblioteką, harcówką i świetlicą.

Kamienny mur obok dzisiejszej Bramy Lidzbarskiej nie jest - wbrew potocznemu i publicystycznemu poglądowi - częścią dawnych, średniowiecznych murów obronnych miasta. Świadczy o tym konstrukcja (charakterystyczna dla czasów bliższych współczesności) tego muru. Niżej zobaczycie też, dlaczego starsi mieszkańcy mówili o tym, że ów mur był kiedyś znacznie wyższy. Nie jest wykluczone, że ten fragment muru stoi na podbudowie, fundamentach dawnego, średniowiecznego muru, ale sam nie jest reliktem średniowiecza.

Brama, czyli wieża obronna

Zdaniem Jacka Strużyńskiego Brama Lidzbarska była wieżą obronną znacznie wyższą niż dziś. Musiała mieć wysokość, co najmniej 3 kondygnacji a świadczą o tym wymiary jej poziomego rzutu, zbliżone do kwadratu (10,89 x 11,10 m.), grubość murów, konstrukcja otworu przejazdowego, który najprawdopodobniej wyposażony był w bronę (kratę zamykającą) od strony dzisiejszej ul. Grodzkiej. Na piętrze, na elewacji znajdowało się miejsce dokowania (stacjonowania) brony, z kolei na kolejnej kondygnacji w budynku musiało znajdować się pomieszczenie obsługi i mechanizm podnoszenia i opuszczania brony (kondygnacja niezachowana).

Podczas badań Bramy Lidzbarskiej znaleziono ślady dające niemal pewność, że zamykana była broną a skoro tak, to musiała być wyższa o co najmniej jedną kondygnację i być podobna do wielu zachowanych do dziś bram miejskich takich jak choćby Brama Lidzbarska w Bartoszycach. Brama Lidzbarska w Bisztynku ma wymiary rzutu przyziemia: ~ 10,9×11,1 m, a grubość muru wynosi ~2,2 do 2,3 m; Brama Lidzbarska w Bartoszycach odpowiednio: ~9,7×9,9 m i ~2,5 m. Brama w Bisztynku ma też większe wymiary rzutu przyziemia i grubości murów niż słynna Brama Górna (Wysoka) w Olsztynie (~9,5×9,8 m i ~1,6 m).

Nie przyprawiajmy jednak naszych Czytelników o sny o dawnej potędze Bisztynka. Brama Lidzbarska w Bartoszycach i Wysoka Brama w Olsztynie zachowały bowiem swój gotycki charakter, tymczasem Brama Lidzbarska w Bisztynku została przebudowana. Ta przebudowa (przebudowy) obejmowała także zwiększenie grubości niektórych murów. Podczas prac architektonicznych odkryto szereg połączeń przewiązanych i nieprzewiązanych murów średniowiecznych z nowożytnymi (barokowymi a nawet współczesnymi uzupełnieniami).

Wieża obronna"zachowana jest jedynie w dwu dolnych kondygnacjach istniejącej budowli, której obecny barokowy wygląd nadano w k. XVIII w. po czym w XIX i XX w. nie umniejszając jej barokowemu wyrazowi architektonicznemu nieznacznie przebudowano. Wygląd ten utrzymano i utrwalono w okresie powojennym w trakcie kolejnych remontów poczynając od pierwszego z lat 1949-1950 podnoszącego bramę ze zniszczeń wojennych. Obiekt posiada czytelne jak i możliwe do wydobycia spod tynku i do ekspozycji elementy gotyckiego wystroju elewacji zewnętrznych i przejazdu bramnego oraz części ścian wewnętrznych, takie jak: ostrołukowo zamknięte blendy, wnęki i otwory bramne, kamienne ościeża i odboje, odcinkowo zamknięty otwór drzwiowy oraz rozległe płaszczyzny zachowanego gotyckiego oryginalnego lica murów.

W okresie baroku budynek bramy otynkowano i nadano mu wygląd zgodny z duchem epoki poprzez ujęcie nowego dachu w dwa wysokie szczyty o dość bogatym detalu architektonicznym, artykułowane pilastrami, dzielone poziomymi gzymsami i zwieńczone trójkątnymi frontonami. Obecny barokowy wyraz architektoniczny bramy jest dominujący."
- napisał w swym opracowaniu Jacek Strużyński.

Gotyckie elementy bramy widoczne są do dziś. To charakterystyczne ostre łuki zamykające blendy (od strony miasta) oraz takież łuki ujawnione w odkrywkach, pod tynkami wewnątrz otworu przejazdowego. Odnaleziono tam m.in. otwór drzwi, co świadczy o tym, że wejście do wnętrza bramy było ongiś wewnątrz otworu przejazdowego. Podobnie jak w przypadku Bramy Lidzbarskiej w Bartoszycach, w której takie wejście zachowane jest do dziś.

Przedbramie

W średniowiecznych zespołach budowli obronnych, a taką była Brama Lidzbarska, istniały zwykle tzw. przedbramia, czyli budowle warowne umacniające dodatkowo samą wieżę obronną. Czasem przyjmowały formę barbakanu, warownej przybudówki murów obronnych, tzw. szyi bramy itp. Jacek Strużyński pisze, że istnienie takiego przedbramia w Bisztynku jest oczywiste i przesądzone. Niestety nie zachowały się naziemne relikty tej budowli. Podziemne relikty przedbramia mogły zostać odkryte w 2010 roku, podczas jednej z liniowych inwestycji podziemnych w Bisztynku. Pisaliśmy o tym >>> O istnieniu jednak przedbramia świadczą też dwa pionowe ślady skucia murów na frontowej (zachodniej, czyli od strony ul. Ogrodowej) elewacji wieży bramnej widoczne na archiwalnych zdjęciach z lat 50-tych XX wieku.

Dziś, bez specjalistycznych i kosztownych badań archeologicznych, nikt nie pokusi się o ścisłe odtworzenie wyglądu obiektów stanowiących przedbranie. Miło jest jednak pomyśleć, że w miasteczku naszym stał kiedyś np. czworoboczny barbakan, choć - co podkreślamy - nie jest to pewne.

Przeprawa mostowa

Jest jednak wręcz pewne, że nasze miasto otaczała nawodniona fosa, której przebieg (orientacyjny) nawet dziś można określić na podstawie ukształtowania terenu w pobliżu Bramy Lidzbarskiej. Nawodniona fosa od strony dzisiejszych ulic Ogrodowej i 9 Maja miała oczywiście utrudniać potencjalnym i rzeczywistym wrogom nagłe wtargnięcie do miasta. Musiała istnieć jednak jakaś przeprawa przez fosę umożliwiająca wjazd do miasta.

"Biorąc pod uwagę analogie do rozpoznanych innych obiektów tego typu z terenu Warmii i Mazur najbardziej prawdopodobnym jest że był to most, zapewne w czasach nowożytnych zastąpiony groblą z przepustem lub mniejszym mostem. Prawdopodobne jest, że nie do końca rozpoznane podziemne murowane (kamienne i ceglane) relikty ujawnione podczas nadzorów archeologicznych w 2010 r. mogą być związane z tą budowlą inżynierską - napisał Jacek Strużyński w opracowaniu architektonicznym.

Czyli raczej nie tunel prowadzący np. do podziemi kościoła a ceglano-kamienny przepust odkryto w 2010 roku podczas prac ziemnych jednej z inwestycji miejskich. Miłośników podziemnych tuneli ciągnących się kilometrami pod każdym średniowiecznym miastem, zawierających skarby, zbroje, rycerza na koniu itd. pocieszamy, że przepust jest najbardziej prawdopodobny, ale nie pewny. Jest więc szansa, że to jednak tunel.

Przebieg całej fosy można rzeczywiście odtworzyć, także na podstawie starych planów i map. Jeszcze na planie miasta z lat 30-tych XX wieku zauważymy cieki wodne prowadzące do ulicy Ogrodowej. Wystarczy na owym planie dorysować prostą łączącą ten ciek z naszą rzeczką biegnącą przy ul. Grunwaldzkiej i całe stare miasto zostanie zamknięte owalem fosy. Fosy biegnącej tuż przed Bramą Lidzbarską.

Nowy wygląd Bramy Lidzbarskiej (?)

Opracowanie Jacka Strużyńskiego nie jest wykonane "sobie a muzom" choć stanowi arcyciekawy materiał dla miłośników historii naszego miasteczka.

Autor postuluje pewne rozwiązania planowanego od lat remontu i renowacji tego zabytku. Jeśli przychyli się do nich Wojewódzki Konserwator Zabytków brama zmieni znany nam od lat wygląd. Oczywiście nie zostanie odbudowana "tak jak w średniowieczu".

Wśród postulatów autora jest np. konieczne wyłączenie zabytku z ruchu kołowego przez wjazd i obok bramy. Likwidacji ulec ma przybudówka od strony ul. Ogrodowej (budynek gospodarczy). "Budynek Bramy Lidzbarskiej należy poddać pracom konserwatorskim w celu zachowania i wyeksponowania jego wartości zabytkowych i architektonicznych (struktury, formy i wystroju elewacji) starszych gotyckich oraz młodszych barokowych".

Oznacza to m.in. zbicie tynków na łukach w otworze wjazdowym i "odsłonięcie w ten sposób lic murów i świadków przemian przestrzennych budynku." Autor zaleca i postuluje, aby prace przy zbijaniu tynków współczesnych prowadzić jedynie ręcznie, tak aby uchronić warstwy starsze przed zniszczeniem.

Konieczna będzie też wymiana stolarki okiennej i wbudowanie nowej odpowiadającej wyglądem stanowi przedstawianemu na najstarszych zachowanych archiwalnych zdjęciach. Autor postuluje też wyrażenie zgody na przebudowę klatki schodowej i układu pomieszczeń wewnątrz, tak aby obiekt mógł służyć publiczności. Oczywiście wszelkie prace mają być wykonywane pod nadzorem konserwatorskim i archeologicznym.

Co ciekawe, w przeszłości podobne zalecenia wydawali konserwatorzy zabytków. Tuż po II wojnie i po zburzeniu budynku przylegającego do wschodniej elewacji konserwator postulował pozostawienie nieotynkowanego fragmentu ścian bramy. Mimo tego obiekt otynkowano w całości a "radosna twórczość" trwała w okresie całego PRL. Brama malowana była na przeróżne barwy (np. niebiesko-różowo-ugrowe w latach 70-tych XX wieku), co bywało przedmiotem ostrej krytyki służb konserwatorskich i pewnego sporu profesorów zajmujących się zabytkową architekturą, ale jakoś nikogo z władz miasteczka to specjalnie nie przejmowało.

Ciekawostki. Brama miała pecha...

Brama Lidzbarska w Bisztynku wraz z obiektami przedbramia powstała w wiekach XIV i XV. Później z powierzchni ziemi zniknęły elementy pozwalające rozpoznać przedbramie i przeprawę mostową nad fosą. W stylu barokowym bramę przebudowano około 1780 roku. Jej wnętrze w XIX wieku dostosowano do potrzeb aresztu miejskiego. Na przełomie wieków XIX i XX ponownie przebudowano pomieszczenia wnętrza i sukcesywnie zmieniano wygląd okien z barokowych na współczesne. (Obecnie postulowane jest przywrócenie okien barokowych.) Obiekt uległ poważnym zniszczeniom w 1945 roku, tuż po wkroczeniu wojsk radzieckich do miasta. Zniszczony został dach, zniknęły ramy okienne. Brama była w stanie grożącym zawaleniem się. Zniszczeniu uległ też budynek przylegający do ścian zachodniej i południowej zwany "domem strażnika bramy". (Tak go nazwano na jednej z archiwalnych pocztówek.)

Jacek Strużyński - autor opracowania na temat Bramy Lidzbarskiej - dotarł do dokumentów z Archiwum WUOZ w Olsztynie pokazujących okoliczności jej uratowania i odbudowy. W dokumentach zachowały się czasem przedziwne i zaskakujące zapisy na jej temat. Pieniądze na jej odbudowę raz dawano, by po chwili za te pieniądze remontować zamek w Reszlu lub pieniądze przyznane na remont bramy wydawano na inne cele. Kalenadarium tych wydarzeń zacytujmy za Jackiem Strużyńskim i archiwum Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie.

17.06.1947 r. odbyło się posiedzenie Powiatowej Komisji Odbudowy, na którym zadecydowano, że kredyt udzielony przez Wojewódzki Wydział Kultury i Sztuki na odbudowę bramy zabytkowej w Bisztynku przeznaczyć na remont zamku w Reszlu, uzasadniając tym, że bramę przed położeniem dachu trzeba rozebrać do połowy następnie odbudować mury i pokryć dachem co w ramach przydzielonego kredytu jest niewykonalne, natomiast w ramach tegoż kredytu można dokonać całkowitego remontu zamku w Reszlu (sic!).

31.03.1948 r. Kierownik Powiatowego Zarządu Drogowego w Biskupcu zwraca się do Naczelnika Wydziału Komunikacyjnego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie i donosi: Brama Miejska w Bisztynku, pod którą przechodzi droga państwowa Biskupiec-Bartoszyce, jest spalona podczas działań wojennych w 1945 r. i że o odbudowę jej zwracał się do wydziału komunikacyjnego w 1946 r., wydział Odbudowy wyasygnował na ten cel 100.000 zł, na zabezpieczenie, jednak kredyt ten został użyty przez referat Odbudowy w Biskupcu na inne cele jednocześnie melduje: spalone mury grożą (w) każdej chwili zawaleniem się, przeto chcąc zapobiec katastrofie jaka miała miejsce w Bisztynku przed paroma dniami uważam: 1/ zamknąć przejazd przy Bramie dając uciążliwy objazd do Bartoszyc i Lidzbarka wąskimi ulicami lub 2/ chociażby prowizoryczne zabezpieczenie murów Bramy przed zawaleniem. Kierownik PZD wspomina o tragedii o której pisaliśmy >>>

9.04.1948 r. Naczelnik Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie w piśmie do Zarządu Miejskiego w Bisztynku zawiadamia o konieczności zamknięcia przejazdu koło bramy, jednocześnie informuje, że na zabezpieczenie bramy to znaczy na wzmocnienie murów i przekrycie dachu dachówką będzie mogła być udzielona subwencja.

27.01.1949 r. Konserwator w związku z oględzinami robót przy odbudowie Bramy Miejskiej w Bisztynku informuje Zarząd Miejski w Bisztynku: 1. Końce belek w murze winny być wysmołowane, 2. Byłoby pożądane zaimpregnowanie całego materiału drzewnego a (w) szczególności na poddaszu, 3. Cienkie i osłabione mury szczytów Bramy winny być wzmocnione przez pogrubienie muru o 1/2 cegły i związanie na sztraby. 4. Resztki nowszego muru zboku przejazdu Bramy winny być rozebrane i usunięte (,) odsłonięta od tej strony część gotyckiego muru Bramy winna pozostać nadal bez tynku. 5. Mury wewnątrz przejazdu Bramy winny być oczyszczone z resztek nowszych tynków, 6. Uszkodzony narożnik muru Bramy przy wjeździe winien być uzupełniony.

5.04.1950 r. Konserwator w odręcznym piśmie informuje Zarząd Miejski w Bisztynku iż w związku z przyjęciem robót konserwatorskich przy Bramie Miejskiej w Bisztynku w oknach Bramy należy wstawić i oszklić ramy oraz należy przeprowadzić odgruzowanie z frontu i boku Bramy przez całkowite oczyszczenie otoczenia z niezabytkowych murków i gruzów, które szpecą zabytkową Bramę.

6.06.1958 r. ukazuje się zawiadomienie o rozpoczęciu robót przy remoncie bramy (pismo wyszło z PPRN Biskupiec).

1.08.1961 r. Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Bisztynku w piśmie powiadamia Wydział Kultury przy Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Olsztynie o tym, że jeden z budynków zabytkowych, tj. Brama Lidzbarska została zagospodarowana i mieści się w niej Biblioteka miejska.

W piśmie z 11.11.1977 r. w sprawie kolorystyki elewacji Bramy Lidzbarskiej w Bisztynku skierowanym do prof. dr Jerzego Stankiewicza Lucjan Czubiel ówczesny Wojewódzki Konserwator Zabytków w Olsztynie tłumaczy kwestię kolorystyki bramy, która nie była zatwierdzona przez urząd konserwatorski jak to zostało przez profesora przedstawione na II przeglądzie regionalnych planów zagospodarowania przestrzennego miast historycznych w Toruniu. Chodzi tu zapewne o widoczną na najstarszych kolorowych zdjęciach aranżację elewacji bramy z jasnoniebieskim belkowaniem, wolutami i blendami zestawionymi z ugrowymi pilastrami i różowymi ścianami.

Decyzja Komendanta Rejonowej Straży Pożarnej w Biskupcu z 31.03.1987 r. zobowiązała Urząd Miasta i Gminy w Bisztynku do założenia instalacji odgromowej na obiekcie. Komendant w piśmie z 3.08.1987 r. do Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie informuje o tym, że instalacji tej nie wykonano. W piśmie z 10.08.1987 r. Wojewódzki Konserwator Zabytków w Olsztynie potwierdza potrzebę wykonania instalacji odgromowej Bramy Lidzbarskiej informując jednocześnie o braku środków na ten cel.

Poniżej pokazujemy przemiany Bramy Lidzbarskiej uwiecznione na archiwalnych, często niepublikowanych dotąd zdjęciach oraz przypominamy nasze materiały na ten temat (poza wspominanymi wyżej).

Zdjęcia z wnętrza Bramy Lidzbarskiej >>>
Wspomnienia dawnego mieszkańca. Zapadlisko, pożar itd. >>>

Jak jest Brama Lidzbarska? Każdy widzi!

Przemiany elewacji zachodniej

Przemiany elewacji wschodniej

Opracowanie Jacka Adama Strużyńskiego zawiera także dziesiątki zdjęć dokumentujących przeprowadzone badania odkrywkowe (zbicie tynków i dotarcie do lica ceglanego muru). Nie chcemy publikować ich wszystkich, bo to materiał ściśle badawczy i - naszym zdaniem - mogący zainteresować jedynie osoby zajmujące się profesjonalnie architekturą i budownictwem. Niżej publikujemy tylko niektóre odkrycia, pokazujące zamurowane wnęki uwidocznione w przejeździe bramy, dawny otwór drzwiowy, ślady eksploracji przez dawnego poszukiwacza skarbów itd.

Niektóre odkrycia

Jak pisaliśmy wyżej, nie sposób zająć się dostatecznie szczegółowo wszystkimi odkryciami i wszystkimi aspektami badań Jacka A. Strużyńskiego. Musielibyśmy wówczas opublikować jego materiał w całości, dodając do tego jeszcze komentarze i to czasem rozbudowane takie choćby, które wyjaśniałyby specyficzne i fachowe określenia i definicje. Liczymy, że Czytelnik jest w stanie sam odnaleźć wyjaśnienia znaczenia niektórych określeń, zwłaszcza użytych w opisie zdjęć odkrywek badawczych.

Serdecznie dziękujemy właścicielowi dokumentu i praw autorskich do niego, czyli Gminie Bisztynek za wyrażenie zgody na publikację fragmentów oraz Jackowi A. Strużyńskiemu za udostępnienie opracowania.

Opracował: Andrzej Grabowski,
na postawie dokumentu: "Badania architektoniczne. Brama Lidzbarska przy ul. M. Konopnickiej 9 w Bisztynku" autorstwa
mgr inż. arch. Jacka Adama Strużyńskiego - 21.11.2013 r.


UWAGA!!! - Kopiowanie materiału i wykorzystywanie go do dalszych publikacji, (tekstu i zdjęć oraz reprodukcji) poza dozwolonym użytkiem własnym, jest zabronione!!! Możliwe jest jedynie po uzyskaniu pisemnej zgody właściciela praw autorskich, czyli Gminy Bisztynek, oraz autora niniejszego tekstu.

Bibliografia i akta archiwalne z których korzystał autor opracowania: Jacek Adam Strużyński
1. Barran F. R., Städte-Atlas Ostpreussen, Leer 1988
2. Biskupiec. Z dziejów miasta i powiatu, Olsztyn 1969
3. Boeticher A., Die Bau- und Kunstdenkmäler der Provinz ostpreußen. Bd. 4: Die Bau und Kunstdenkmäler in Ermland, Königsberg 1894
4. Czubiel L. i Domagała T., Zabytkowe ośrodki miejskie Warmii i Mazur, Olsztyn 1969 5. Domino J., Brama Lidzbarska. Karta ewidencyjna zabytków architektury i budownictwa, Archiwum WUOZ w Olsztynie

6. Jakubowski K., Wielgus M., Sikorski J., Skrócone studium historyczno-urbanistyczne. Wytyczne i postulaty konserwatorskie dla miasta Bisztynek, Olsztyn 1992, maszynopis, Archiwum WUOZ w Olsztynie

7. Kościoły i kaplice Archidiecezji Warmińskiej, Olsztyn 1999
8. Nowak Z., Rozwój przestrznny miasta Bisztynka. Komunikaty Mazursko-Warmińskie, Olsztyn 1961
9. Nowak Z., Arszyński M., Bereźnicki J., Lis T., Kazimierski R., Kozakiewicz L., Bisztynek, woj. olsztyńskie. Studium historyczno-urbanistyczne do planu zagospodarowania przestrzennego miasta, PP PKZ Warszawa 1960, Archiwum WUOZ w Olsztynie

10. Rzempołuch A., Przewodnik po zabytkach sztuki dawnych Prus Wschodnich, Olsztyn 1992
11. Sikorski J., Bisztynek. Warowne miasteczko z dworem biskupów warmińskich z około 1385 r., Olsztyn (niedatowany), maszynopis
12. Sikorski J., Bisztynek. Kościół cmentarny pw. św. Michała Archanioła, Olsztyn (niedatowany), maszynopis
13. Sikorski J., Bisztynek. Kaplica św. Marty, Olsztyn (niedatowany), maszynopis

Copyright: www.bisztynek24.pl 2013